Drogi do szcześcia wg Karty Szczęśliwej Planety

Nasz wybitny pisarz Stanisław Lem,  prowadząc w latach 70-tych wykłady  na Uniwersytecie Jagiellońskim,  porównywał poczucie dobrobytu mieszkańca ówczesnej Polski (czasy realnego socjalizmu), z odczuciem szczęścia  obywateli USA.

W naszym kraju szczytem dostępnego wówczas luksusu było posiadanie własnego domu i samochodu. Najwyższy powód do dumy i zadowolenia. Więcej mieć już nie było można. Szczyt szczęścia.

W Stanach zaś oczekiwano, by bogacący się obywatele mieli domy i samochody stosowne do ich pozycji. Ponadto wraz z dalszym awansem trzeba było posiadać coś więcej, a to luksusowy jacht z załogą i własną przystanią, a mierząc wyżej prywatny samolot i małe lotnisko z obsługą. Mile widziany był ogród i pracujący w nim ogrodnik. Egzotyczne rośliny ... prywatne korty tenisowe, i tak dalej...  Ciągły niedosyt i potrzeba czegoś wiecej, co miał konkurent czy sąsiad.

Ciągłe wspinanie się na szczyt trudno nazwać szczęściem. Te podawane przez mędrca Lema przykłady pokazywały polskim studentom, że powinni mieć lepsze samopoczucie niż ich amerykańscy koledzy. W Polsce  łatwiej było osiągnąć  maksimum dostępnego dobrobytu.

Obecnie ta samonakrecająca się spirala dotarła do nas. Mamy dostępność wszelkich dóbr materialnych. Tylko czy dając się wkręcić w tę spiralę posiadania poczujemy się szczęśliwsi?

Psycholodzy są zdania, że bogactwo materialne nie wystarcza. Trzeba coś więcej. Uważają , iż poczucie szczęścia można wypracować. O dobre samopoczucie trzeba się zatroszczyć. Poszukać do niego własnej drogi.  Rząd Wielkiej Brytanii wskazał swym obywatelom pięć sposobów, dzięki którym można poprawić swój dobrostan. Oto one:

  • Bądź aktywny fizycznie, ruszaj się.

    Aktywność fizyczna daje ochronę przed chorobami, pozwala się odstresować i oderwać myśli od problemów. Ma również wpływ na naszą atrakcyjność fizyczną. Tańcz, spaceruj, jeździj na rowerze. Uwolnij endorfiny, swoje hormony szczęścia.

     

  • Bądź w kontakcie z innymi ludźmi.

    Inwestuj w relacje z przyjaciółmi, rodziną, uprawiaj sport z sąsiadami, poświęcaj czas innym, a wtedy inni znajdą czas dla ciebie, gdy będziesz w potrzebie. Działaj w grupie ludzi. Zamkniecie się w swiecie singli i w swiecie wirtualnym nie jest dobre.

     

  • Ucz się, próbuj nowych rzeczy.

    Aby czuć sie dobrze, nie wolno stać w miejscu, trzeba poznawać nowe miejsca i ludzi, podejmować wyzwania. Ucz się czegoś interesującego, nie tłumacz się wiekiem. Ucz się przyrody wokół.

     

  • Dziel się z innymi.

    Zostań wolontariuszem, pomagaj ludziom bezinteresownie. Rób dobre uczynki. To przynosi satysfakcję i poprawia samopoczucie.

     

  • Bądź uważny.

    Rozgladaj się dookołą, nie zamykaj się w swiecie własnych myśli. Idąc drogą przygladaj się ludziom, czerp radość z otoczenia. 

Najnowsze badania wykazały, że pieniądze - zgodnie ze starym polskim przysłowiem - za dużo szczęścia nie dają.

Oto Fundacja na rzecz Nowej Ekonomii (New Economic Fundation) z siedzibą w Londynie przygotowała w 2012 roku po raz kolejny Happy Planet Index (HPI) czyli Kartę Szczęśliwej Planety. To jeden z pierwszych rankingów szczęśliwości mieszkańców wielu krajów, który odrzuca kryteria wzrostu gospodarczego czy dochodu na mieszkańca (PKB). Obliczany jest na podstawie długości życia, poziomu szczęścia mieszkańców danego kraju, oraz wielkości zużycia zasobów Ziemi przez dany kraj, tzw. Ślad Ekologiczny. Poziom zadowolenia z życia mieszkańców mierzony jest za pomocą ankiet. Pozostałe dwie wartości - statystyczna długość życia i wielkość zużycia zasobów przyrody – można obliczyć. Sprawdzono 152 kraje, w których żyje 99% ludności naszej Planety. I oto po raz kolejny okazało się, że najszczęśliwszymi na Ziemi są mieszkańcy Kostaryki oraz kilku krajów Ameryki Łacińskiej, zaś przebogate Stany Zjednoczone zajmują dopiero 105. miejsce. Polska plasuje się na miejscu 71., w pobliżu Wielkiej Brytanii. Z krajów Europy jedynie Norwegia, Niemcy i Francja są w pierwszej pięćdziesiątce.

Karta Szczęśliwej Planety ocenia to, co się naprawdę liczy – długie i szczęśliwe życie tu i teraz, oraz , co ważne, szansę na dobre życie przyszłych pokoleń w kraju o zachowanej równowadze ekologicznej. Wyniki potwierdzają, że wciąż nie żyjemy na szczęśliwej planecie. Żaden kraj nie jest w stanie uzyskać tych trzech celów na najwyższym poziomie; czyli długości życia mieszkańców, jego dobrej jakości oraz zachowania pozytywnego Śladu Ekologicznego naszego bytowania. Raport jest wezwaniem do wspólnego wysiłku w celu wypracowania "nowej opowieści" o ludzkim rozwoju, zachęca do dostatniego życia, lecz nie kosztem Planety i zmniejszenia konsumpcji w społeczeństwach konsumujących najwięcej – co wg raportu jest największą przeszkodą na drodze do zrównoważonego, dobrego życia.

A jak się to ma do każdej i każdego z nas? Otóż się ma ! Każdy z nas pozostawia po sobie swój Ślad Ekologiczny.

Chodzi teraz o to, by nasz Ślad nie był powodem do wstydu.

 

Opracowała Sonia Baran

Na podstawie:

www.guardian.co.uk/enviroment/2009/jul/04/costa-rica-happy-planet-index

www.doradca-zawodow.com/czy-pieniadze-szczescia-nie-daja/

www.instytutobywatelski.pl/7472/komentarze/szczesliwa-planeta

www.kobietaszczesliwa.blog90dnidoeko.pl/blog/notka/369


 

Artykuł dodany przez:
Zespół RuszajSie.pl
EnglishFrenchGermanItalianPortugueseRussianSpanish