W listopadowe, chłodne, sobotnie przedpołudnie (11.listopada) kolorowy tłum biegaczek i biegaczy ruszył z Przełęczy Kocierskiej na Jawornicę i Potrójną, by po 15 kilometrach dobiec na metę usytuowaną też na Kocierzu. 15 kilometrów przez górskie wertepy kryjące pod grubą warstwą bukowych liści gałęzie, kamienie i inne przeszkody. Strome podbiegi i fragmenty trasy na łeb na szyję prowadzące w dół. Ten bieg po Beskidzie Małym, który powoli staje się kultowy, zgromadził doborową stawkę. Biegacz w czerwonym to Tomasz Gawroński z Jędrzejowa - drugi na mecie.
A wszystko w jesiennych beskidzkich pejzażach.