V. Jesienny Bieg Potrójnej
Sobota, 11. listopada, godzina 10:30.Ostatnia chwila przed startem w V. Jesiennym Biegu Potrójnej. Chłodno, ale bez deszczu. Nastroje wśród biegaczy super.
Koncentracja przed startem i ... ruszają by zaraz zniknąć na szlakach Beskidu Małego. 15 kilometrów raz ostro w górę, to znów stromo w dół po leśnych dróżkach, a właściwie po leśnych wertepach, po nierównościach terenu, kamieniach i gałęziach zasypanych grubą warstwą bukowych liści. Przewyższenia na trasie to : 900 m!. O już ktoś biegnie! Ale to biegacz z psem, on tylko sprawdza trasę. Tuż za nim, przed ostatnim przewyższeniem ( czarny szlak na Kocierz), pojawiają się w bukowym lesie: Krzysztof Bodurka, Tomasz Gawroński, Dominik Grządziel i Bogusław Gracz. W takiej też kolejności meldują się na mecie Biegu. Krzysztof Bodurka pokonuje dystans 15 kilometrów w czasie; 1:13:40. Pierwsza z pań pojawia się Dominika Wiśniewska – Ulfik z Kraśnika z czasem: 1:30:12. Powodem do dumy lokalnej społeczności jest zajęcie czwartego miejsca przez Bogusława Gracza z Teamu SPA Kocierz przy tak znakomitej obsadzie Biegu.
Na mecie pojawia się coraz wiecej zawodników i zawodniczek skwapliwie korzystających z ciepłych napojów i przygotowanych posiłków. Są gorące gratulacje i ciepłe okrycia, tak potrzebne w chłodzie listopadowego dnia.
Czas ostatniego uczestnika imprezy to: 3:11:56. Dwie godziny to różnica w czasie między pierwszym a ostatnim z tych, którzy dobiegli do mety. Rozpietość czasowa świadczy o trudności trasy, ale również o przygotowaniu do biegu zawodników.
Na szczęście i oczywiście dzięki świetnej organizacji V. Jesiennego Biegu Potrójnej - organizatorem jest Klub Skialpinistyczny KANDAHAR z Chorzowa - impreza przebiega bez problemów. Dla miłośników biegania po górach pocieszająca może być wiadomość, że za rok też będzie jesień w Beskidach i oczekiwany przez wiele biegaczek i biegaczy Jesienny Bieg Potrójnej. Rodziny i przyjaciele już umawiają się na nocleg i pobyt w gościnnym hotelu na Kocierzu, gdzie wraz z dziećmi spędzają mile czas oczekując na powrót uczestników Biegu.
Tekst i zdjęcie: Sonia Baran