Trial, Półmaraton z Górką i Maraton - Beskidzka Trójka

O wpływie aktywności fizycznej /ruchu / na zdrowie, wiemy sporo. Spacer, nordic walking, bieganie, pływanie, jazda na rowerze, a nawet zabawa z dziećmi pozwoli nam poprawić kondycje fizyczną, utrzymać właściwą wagę, poprawić odporność i nawet poprawić samopoczucie.

Wszystkie wspomniane korzyści zdrowotne zapewniło sobie 11 lipca prawie trzysta uczestniczek i uczestników Beskidzkiej Trójki, cyklu zawodów górskich, w których słynny Młyn Jacka w Jaroszowicach – zachwycający obiekt hotelowy z wyjątkową historią sięgającą XIX w - był miejscem startu i mety.

Wspomniana Trójka to:

Łysa Góra Trail (11 km), Półmaraton z Górką (23,2 km) i Maraton (42,4 km). Wszystkie trasy po Beskidach i wszystkie w ramach III Wadowickich Biegów Górskich. Nawet ten najkrótszy (11 km) dystans w lipcowym słońcu wymagał sporego wysiłku. Przyjaciele wspierali biegnących na trasie a rodzina wypatrywała bliskich na mecie. Była radość z sukcesu taty. Ktoś jeszcze w kwietniu chorował na covid, a już w lipcu był w stanie  czasie przebiec 11 km.w przyzwoitym czasie. Niewątpliwy powód do radości. Po skończonym biegu wzmocnić się można było zupą i papieską kremówką.

Uczestnik Półmaratonu przed metą pomylił trasę, musiał wrócić na właściwą, a i tak znalazł się na podium (3 miejsce). Inny dotarł na metę w skarpetach, z obandażowaną nogą i z butami w ręku. Boso, ale bieg zaliczony!

Bieg maratoński to dwa i pół tysiaca lat historii. Wg Herodota posłaniec Filipides biegł po zwycięskiej bitwie spod Maratonu do Aten, by ostrzec mieszkańców o zbliżających się okretach wroga. Po przekazaniu wiadomości padł martwy. Na szczęście w czasie beskidzkiego maratonu w ramach III Wadowickich Biegów Górskich nikt nawet nie omdlał.. Jednak przebiec 42,4 kilometrów po górach to nie przelewki. Zdawali sobie z tego sprawę ci, którzy długo się przygotowywali, by zmierzyć się z najtrudniejszym, olimpijskim dystansem.

. 

Dobiegli. Zasłużyli na podziw, uznanie i szacunek. Oraz na medale. W tym miejscu należy dodać, że pamiątkowe medale otrzymali wszyscy biorący udział w cyklu biegowym Beskidzkiej Trójki. Na awersie nazwa zawodów a na rewersie hasło:

“Najlepsza chwila jest teraz”.

Należy pochwalić organizację biegów i mistrzostwo słowa konferansjera  zawodów. W tej roli  Krzysztof “Kozik” Kozieł, poczucie humoru, kultura i błyskotliwość.

Nie można się więc dziwić, że prawie wszyscy żegnali się słowami: - Do zobaczenia za rok.

Artykuł dodany przez:
Zespół RuszajSie.pl
EnglishFrenchGermanItalianPortugueseRussianSpanish