Czas na coś wykwintnego. Czas na takie menu, które pozwoli nam powiedzieć lub pomyśleć: "Chwilo trwaj, chwilo jesteś piękna". Można też wtedy z uwielbieniem podnieść oczy do góry, jak bohaterowie duńskiego filmu "Uczta Babette" ( wg Wikipedii: W roku 1995, z okazji stulecia narodzin kina, film znalazł się na watykańskiej liście 45 filmów fabularnych, które propagują szczególne wartości religijne, moralne lub artystyczne).

Po niezwykłej, bardzo tradycyjnej, ale przecież skromnej, postnej wieczerzy wigilijnej przychodzi czas na karnawał, na zapusty, na czas kulinarnej ... rozpusty. Czas na śniadania wykwintne. Oto trzy propozycje menu, które znalazłam na ścianie krakowskiej restauracji "Konfitura". Kuchnia polska światową była, jest i będzie. Voila !

Śniadanie wykwintne I

Consomme w filiżankach, paszteciki,

      Sałata z langustą

            Filet barani, sos "poivrade"

                   Kapłony faszerowane z rożna 

                        Sałata – kompot 

                              Muss z jabłek.

                                     Sery – owoce

Śniadanie wykwintne II

Barszcz czysty, paszteciki

      Sandacz po parysku 

             Ozory peklowane, zielony groszek

                   Comber sarni 

                        Sałata – borówki 

                              Tort hiszpański

                                    Sery – owoce

Śniadanie wykwintne III

Consomme aux tomates, paszteciki

      Auszpik z ryb

            Filet  "a la Rossini"

                  Indyk nadziewany kasztanami

                        Sałatka – kompot

                              Krem ponczowy

                                      Sery – owoce.

Te trzy propozycje śniadań światowych, eleganckich. Znalazłam je na ścianie krakowskiej restauracji "Konfitura". 

Doskonałe propozycje na posiłek z okazji spotkania typu: kolacja ze śniadaniem (ze wskazaniem na śniadanie), a później rodzinne przyjęcie z okazji chrztu, I komunii i innych niebanalnych spotkań z rodziną, czy przyjaciółmi. Dietetycy radzą, by od czasu do czasu wysłać dietę ... na spacer. Niech nasza dieta też się gdzieś ruszy.

Przygotowanie takiego śniadania jest zapewne zbyt ... banalne, by zajmować niepotrzebnie czas szanownych czytelników. Pozostaje mi tylko podać przepis na tort hiszpański, o le!

Oto tort hiszpański

Składniki:

Spód:   30 dkg okrągłych biszkoptów,1,5 szklanki ciepłego mleka,

Warstwa bakaliowa:   1/2 szklanki posiekanej skórki pomarańczowej,

3/4 szklanki rodzynek i posiekanych orzechów,

Krem:    20 dkg masła, 2 łyżki mąki, 1 szklanka mleka,4 żółtka, 1/2 szklanki cukru, cukier waniliowy, cukier puder.

Wierzch:    1/2 l śmietany kremówki ( 30%), 1 cukier waniliowy, cukier puder

Wykonanie:  Robimy białą zasmażkę z połowy masła i mąki. Rozprowadzamy ja zimnym mlekiem, mieszamy, aby nie było grudek, dodajemy cukier. Mieszając gotujemy pozostawiamy do ostudzenia. Ucieramy resztę masłą na puch, dodając na przemian biały sos, żółtka i cukier waniliowy. Rodzynki należy sparzyć i drobno posiekać. Biszkopty maczać w mleku i układać na spodzie talerza jeden obok drugiego. Gdy cały talerz pokryty ciastkami, smarujemy biszkopty  kremem  i posypujemy częścią bakalii. Czynności powtarzamy aż do wyczrpania składników. Każda kolejna warstwa biszkoptów powinna mieć mniejszą średnicę, aby tort utworzył stożek. Smarujemy całość śmietaną ubitą z 2 łyżkami cukru pudru i cukrem waniliowym. Tort wstawiamy do lodówki na 2 godziny.